Marzenie milionów ludzi na całym świecie. Marka, która przyciąga wzrok i portfel. Firma, której początki sięgają 1938 roku, a pierwsze modele kultowych już dziś Ferrari wyszły z fabryk w 1947 roku. Czymże byłby dziś świat bez samochodów ze stajni Ferrari? Nie wiemy i nawet nie chcemy myśleć ile moglibyśmy stracić przez brak samochodów z charakterystycznym logiem. Dlatego dziś przypominamy trochę faktów i ciekawostek z historii firmy z Modeny.
Skąd się wzięło logo Ferrari?
Czarny koń, który znajduje się w logo Ferrari, jest symbol wręcz kultowy i rozpoznawalny na całym świecie. Czy jednak ktoś wie, jaka jest historia powstania tego loga? Logo to jest upamiętnieniem znakomitego włoskiego pilota Francesco Baracca, który na swoim samolocie podczas I wojny światowej malował wierzgającego czarnego konia, jako symbol mający przynieść mu szczęście. Niestety pilot zmarł tragicznie w 1918 roku, nie przeżywszy zestrzelenia go przez wroga.
Enzo Ferrari chciał upamiętnić bohaterskiego pilota i wykorzystał w tym celu konia, umieszczając go na swoich samochodach, dodatkowo dodając do niego żółtą tarczę, która miała symbolizować Modenę, czyli miasto, z którego się wywodził Enzo. Co jednak ciekawe, na początku logo to nie było Ferrari, lecz Alfy Romeo. Wszakże to właśnie dla tego producenta Enzo przygotowywał samochody wyścigowe. Dopiero w 1932 roku Alfa zgodziła się odstąpić ikoniczne dziś logo.
Czerwony – kolor z przypadku
Czerwone ferrari to symbol. To właśnie ten kolor jest najczęściej łączony z Ferrari i trudno sobie wyobrazić jakikolwiek model tego auta, bez krwistej czerwieni. Jak jednak doszło do tego, że znalazł się on na karoserii pojazdów z Maranello? Okazuje się, że dzięki zwykłej biurokracji. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) we wczesnych latach swojego istnienia narzucała bowiem krajom wystawiającym swoje pojazdy w wyścigach samochodowych poszczególne kolory. Traf chciał, że włochy dostały kolor czerwony. Gdyby nie to, być może dziś Ferrari byłoby np. zielone!
Wierność obranemu kierunkowi
Ferrari bardzo mocno trzyma się koncepcji aut, którą obrało wiele dekad temu. Do tego stopnia, że nie zważa na zmiany rynkowe i oczekiwania klientów pod kątem SUV-ów. I choć konkurencja w postaci Porsche, Lamborghini czy też Maserati wypuściła na rynek SUV-y, to jednak Ferrari nie ma takiego zamiaru, twierdząc wręcz, że nigdy nie stworzy takiego auta. Choć może się to zmienić w przyszłości, czego przykładem jest zarzekanie się byłego już prezesa firmy – Montezemolo, który powiedział, że Ferrari będzie produkowało rocznie tylko 7 tys. sztuk i ani więcej. A tymczasem po jego odejściu, liczba ta… wzrosła do 10 tys. Czy w takim razie gdyby jednak firma z Modeny zmieniła swoją decyzję to czy świat sportów motoryzacyjnych zyskałby na tym czy stracił?
Selekcja klientów musi być
Obecnie każdy, kto posiada odpowiednią ilość gotówki, może wyjechać z salonu seryjnie produkowanym modelem Ferrari. Oczywiście znajdują się takie egzemplarze, które produkowane są w limitowanych edycjach i do których ustawia się długa lista oczekujących, którzy i tak być może odejdą z kwitkiem, ponieważ do kupna wielu modeli trzeba być członkiem tzw. rodziny Ferrari. To jednak zupełnie nic w porównaniu z tym, jak realizowana była selekcja klientów przed laty. Przykładowo jeden z najbardziej kultowych modeli, czyli 250GTo, mógł być kupiony jedynie przez tego klienta, którego osobiście zaakceptował Enzo.
Kto jest właścicielem Ferrari?
Być może dla wielu osób będzie to sporym zaskoczeniem, lecz Ferrari jest praktycznie w całości własnością… Fiata. Tak dokładnie, to właśnie producent tak nudnych modeli, jak Punto, czy też Cinquecento, jest w 90% właścicielem marki Ferrari. Sprzedaż nastąpiła pod koniec lat 60 ubiegłego wieku, gdy Enzo uznał, że firmie potrzebny jest spory zastrzyk gotówki na rozwój. Jak się po latach okazało, była to genialna decyzja, ponieważ firma rozkwitła.
Początki Enzo
Fiat w historii Ferrari nie pojawił się jednak dopiero w latach 60. Okazuje się bowiem, że Enzo na samym początku swojej kariery aplikował do Fiata do pracy. Nie został jednak przyjęty, a jego oferta została po prostu odrzucona. Musiał wtedy związać się z innym producent aut, czyli Alfą Romeo.
Sedan w ofercie Ferrari?
Ferrari kojarzy się z dwudrzwiowymi sportowymi samochodami o bardzo agresywnej, sportowej stylistyce. W latach 80 powstał jednak model, który był zupełnie czymś innym. Był to czterodrzwiowy sedan, który bardziej przypominał rodzinne auto, niż sportowe Ferrari. I choć model ten przyjęty został całkiem ciepło przez opinię publiczną, to jednak projekt zakończył się na prototypie, ponieważ Enzo uznał, że nie pasuje on do filozofii i wizerunku marki.
Podsumowując, Ferrari to z pewnością legenda wśród marek luksusowych, podobnie jak Porsche czy Lamborghini. Co przyniosą kolejne lata działalności marki na rynkach, dowiemy się w przyszłości. Może na stulecie firmy firma z Modeny zaskoczy nas czymś wyjątkowym?